To ma być wybór, stalismy sie czescia Troi, bez zadnych ustalen, a wybor zostal, zostac członkiem lub odejsc i narazic sie na ataki od razu...extra

niekoniecznie... Można było wejść do troi i też narazić się na ataki :/ Poczekajmy, zobaczymy kto poleci bo nie podał stanu wojska :P

Tak Ola, masz racje, nie podałem, ale wiesz, jak mozna zaraz po zakonczeniu wojenki miec wymagany stan woja????

to pewnie ja polecę, bo nie podałam

Nie martw się, nie tylko ty. Czekam na wiadomość od "wodza", ewentualnie na wyproszenie z soja.

w sumie mi to już wszystko jedno, zwątpiłam, a tak bardzo mi zależało

Jeszcze nie rezygnuj, podałem stan, ale śmiech, niech tam, i tak zostaniemy gdzieś odsunieci.

dzieki dk3 za zaproszenie, brakowało mi bardzo takiego bardzo dyskretnego forum, mam nadzieję ze to takim bedzie :)
moje zdanie jest podobne do Waszego, choc też mam zal do naszych starych władz ze zostawili swoje owieczki, rozmawiałem z Ivaną o wojnie z troyą, i doszliśmy do wniosku ze przegraliśmy ją mentalnie, bo militarnir napewno nie, bardzo widoczny był brak koordynacji naszych wspólnych działań.
Zobaczymy jakie decyzje zapadną dzisiejszej nocy, ale przecież  grać można dalej i to całkiem skutecznie. Wszystko zależy od naszej pomysłowości :)

Wiesz Astro, szukałem wiecej naszych, ale nawet sedno nie gra juz, tylko zasępca.

militarnie nie ?  a jesteś pewien ?  bo jak dla mnie to maks z 10 osob z wszystkich odłamów miało jakieś wojska . . .

przegralismy bo poszło sie na ilosć nie jakośc po cholere nam były 4 odłamy skoro ani jeden nie był dobrze zrobiony . . .

Tak masz racje, i własnie ci z armia oberwali pierwsi,.....ciekawe kto dane z tt oglądał.